Czy słowo „kancelaria” powinno być dla wszystkich?

utworzone przez | gru 17, 2021

Zgodnie ze słownikiem języka polskiego kancelaria to biuro prawnika. Jako drugie znaczenie podano, iż jest to część instytucji zajmująca się dokumentacją urzędową, przyjmowaniem interesantów, sprawami organizacyjnymi itp. Myślę, że większość z Was słysząc kancelaria ma na myśli miejsce pracy prawnika. Zanim w ogóle pomyślałam, iż sama będę pełnić ten zawód jedyne nieprawnicze znaczenie z jakim się spotkałam to kancelaria parafialna. Mogę więc zaryzykować stwierdzenie, iż automatycznie słysząc przedmiotowe słowo, mamy przed oczami mężczyznę/ kobietę w todze.

Faktem jest, iż regulacje prawne w Polsce w żaden sposób nie regulują nazewnictwa kancelaria, oprócz oczywistego zakazu podszywania się np. pod adwokata czy radcę prawnego, jeśli nie posiada się stosownych uprawnień. Zawodów prawniczych wymagających przy nazwie swojej firmy użycia słowa kancelaria jest kilka. Jako przykłady można wymienić : kancelarie adwokackie, radcowskie, notarialne czy komornicze.  O ile dwa ostatnie z nich raczej nie budzą wątpliwości i jasnym jest kto i dlaczego takową działalność prowadzi, to w obrocie używana jest nazwa kancelaria prawna.  W przypadku tego nazewnictwa, zawsze myślałam że opcje kto prowadzi takowe kancelarie są dwie, czyli:

1) jest to kancelaria adwokacka/ radcowska, która z jakiegoś względu przyjęła takie nazewnictwo (chociażby przedrostek „prawna” bardziej pasowało do nazwy kancelarii niż „adwokacka”);

2) jest to kancelaria prowadzona przez prawnika – czyli osobę po studiach prawniczych  nie mającej uprawień radcy prawnego lub adwokata (warto zapamiętać prosty przykład- każdy adwokat/radca prawny/ sędzia itd. jest prawnikiem, ale nie każdy prawnik jest adwokatem/radcą prawnym/sędzią idt. Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoba po studiach prawniczych może świadczyć pomoc prawną w zakresie, w którym nie wymagane jest posiadanie w/w uprawnień. Czyli np. prawnik  może udzielać porad prawnych.

Przechodząc do meritum: wyobraźcie sobie zatem moje zdziwienie, gdy kilka dni temu wyświetliło mi się ogłoszenie: Załóż własną kancelarię prawną – nie musisz być prawnikiem, 100 klientów na start! Powiem szczerzę, że mówiąc kolokwialnie „szczena mi opadła”.  Oczywiście wiem, iż możliwym jest, że w takiej instytucji prawnicy będą po prostu zatrudnieni, jednak w mojej ocenie, już nie jako adwokata, ale ogólnie jako człowieka, bardzo razi taka praktyka w stosunku do potencjalnych klientów. Nie ukrywajmy jednak, iż idąc do piekarni chcemy kupić pieczywo, a nie przejść najpierw przez sklep, który dopiero skieruje nas do wypieków.

W związku z faktem, iż wątpię aby w najbliższym czasie możliwość dowolnego używania nazwy ‘kancelaria’ zostało w jakikolwiek sposób zmienione, jedyne co mogę polecić moim odbiorcom – zanim wybierzecie Waszego zleceniobiorcę upewnijcie się, iż dana firma/osoba posiada odpowiednie  kwalifikacje do zajęcia się Waszą sprawą. Warto zainteresować się czy w danej instytucji nazwanej kancelarią faktycznie obsługuje klientów adwokat lub radca prawny, czy osoba po studiach prawniczych, gdyż jak widać z dzisiejszego postu nie jest to oczywiste.

Pozostałe wpisy

JAK MOŻE WYGLĄDAĆ PRZYKŁADOWA WSPÓŁPRACA ZE MNĄ?

Jeśli kiedykolwiek zastanawiało Was jak wygląda współpraca z adwokatem, postaram się na przykładzie wspólnego postu z Julią – założycielką społeczności BrandNewbies, do której również należę, pokazać Wam poszczególne etapy naszego działania. Julia potrzebowała...

Wyrok prosto ze stadionu

Tematyka dzisiejszego wpisu początkowo miała być materiałem na #prawniczyponiedzialek, jednak stwierdziłam, że temat wymaga głębszego zbadania.  Na samym wstępie zaznaczę, że wpis nie ma na celu krytyki, czy próby podważenia zapadłego w sprawie orzeczenia, a...

Czy adwokaci naprawdę są potrzebni?

Badania pokazują, iż wśród opinii publicznej zawody prawnicze obdarzone są mniejszym zaufaniem niż lekarze czy nauczyciele. Nierzadko można usłyszeć opinie o chciwości, czy wywyższaniu się prawników. Ciężko określić jakie dokładnie są przyczyny negatywnego nastawienia...

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments